sobota, 19 października 2013

Mojżesz i jego Bóg

Jestem już od dłuższego czasu w trakcie czytania „The Bible Unearthed” Israela Finkelsteina, która to książka wyjaśnia kto i dlaczego najprawdopodobniej stworzył Biblię(*) oraz ukazuje prawdziwą historię „narodu wybranego”. Czytam ją tak wolno, ponieważ brak mi czasu, a chcę ją przeczytać dokładnie, aby później w miarę wiernie zrelacjonować jej treść. Póki co jednak chciałbym zahaczyć o temat dziejów Izraela od strony moralnej.

(*) - Jak się okazuje, Biblia to w dużej mierze polityczna propaganda.

Niedawno miałem okazję zobaczyć w TV zapowiedź serialu o Mojżeszu (po sprawdzeniu w programie serial nazywa się „Biblia”). Historię o Mojżeszu rzecz jasna znam doskonale, jednak gdy byłem jeszcze wierzący, jakoś nigdy nie wczytywałem się w nią zbyt dokładnie - lub może raczej nie dopuszczałem do swojej świadomości pewnych wniosków, jakie można wyciągnąć z jej czytania (podobnie z resztą jak w przypadku reszty Biblii).

Jakież więc było moje zdumienie i szok (naprawdę), gdy przeczytałem tę historię ponownie już po utracie wiary!

Mniejsza już o to, że ów wszechmogący i zarazem miłosierny Bóg nie mógł ot tak po prostu wyzwolić swojego ludu - musiał posługiwać się tanimi sztuczkami oraz zsyłać na Egipcjan różne dotkliwe i mordercze plagi. Co naprawdę mnie zszokowało, to powód, dla którego Bóg Mojżesza zrobił to, co zrobił oraz co faktycznie się wówczas wydarzyło. Zanim to jednak skomentuję, proponuję przeczytać odpowiednie fragmenty samemu. Ażeby nie być posądzonym o wyrywanie z kontekstu - kontekst jest powszechnie znany i swobodnie dostępny (np. Biblia Tysiąclecia). Z resztą, w jakim kontekście brzmiałoby to lepiej?

Ex 4:21
Pan rzekł do Mojżesza: Gdy będziesz zbliżał się do Egiptu, pamiętaj o władzy czynienia wszelkich cudów, jaką ci dałem do ręki, i okaż ją przed faraonem. Ja zaś uczynię upartym jego serce, że nie zechce zezwolić na wyjście ludu.

Ex 7:3
Ja zaś uczynię nieustępliwym serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim.

Ex 9:12
Ale Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż nie usłuchał ich, jak zapowiedział Pan Mojżeszowi.

Ex 10:20
Ale Pan uczynił upartym serce faraona, i nie wypuścił on Izraelitów.

Ex 10:27
Pan uczynił upartym serce faraona i nie chciał ich wypuścić.

Wychodzi na to, że faraon nie był wcale taki uparty, zły, chciwy itp. Owszem - męczył Izraelitów, ale pod naporem gniewu Pana chciał ich wypuścić - tylko że nie mógł, ponieważ Bóg uczynił upartym jego serce! I gdzie się podziało owe poszanowanie Boga dla naszej wolnej ponoć woli?

Ale jaki Bóg mógł mieć w tym cel? Dlaczego musiał (?!) sprawić tyle zła, zabić tyle istot, włączając w to ludzi - małe dzieci?

Ex 9:16
Lecz dlatego zostawiłem cię przy życiu, byś zobaczył siłę moją i by imię moje zostało rozsławione po całej ziemi.

Ex 10:1
I rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona, ponieważ uczyniłem twardym serce jego i jego sług, abym mógł czynić znaki swoje wśród nich,

O mój... No nie ważne. Ale wracając do tematu - czy warto to w ogóle komentować?

Czytając tę historię można również zauważyć niesamowitą przewrotność owej istoty, która dla własnej próżności uczyniła tyle zła:

Ex 9:12
Ale Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż nie usłuchał ich, jak zapowiedział Pan Mojżeszowi.

Ex 9:17
Jeśli zabraniasz jeszcze memu ludowi wyjścia i nie chcesz go puścić,

Zaraz! Jak to „Jeśli wzbraniasz jeszcze”? Przecież to sam Bóg „uczynił upartym serce faraona”.

I rzekł Pan do Jakuba: „Czemu się bijesz? No czemu się bijesz?”
Jakub walczący z aniołem. Autor: Gustave Doré (public domain). Źródło: Wikipedia.

Niesamowite jest, jak można to czytać i mimo to ciągle wierzyć w to, że owa istota jest dobra! Ale tak działa indoktrynacja dzieci . Na koniec „bonus”:

Ex 11:12
Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan.

* * *

Powiedziałem właściwie już wszystko co chciałem, ale czytając fragment owej historii na potrzeby tego artykułu zauważyłem inne ciekawe rzeczy, których szkoda byłoby nie wymienić. Zostawię je jednak na kolejny raz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz