Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Humor. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Humor. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 marca 2015

Dzień Pi

Kiedyś już o tym pisałem, więc dzisiaj ograniczę się tylko do krótkiej wzmianki.

Wzmiankę tę zaś postanowiłem zrobić, ponieważ w tym roku święto Pi jest szczególne. Jak niektórym zapewne (na ich nieszczęście) wiadomo, w USA (i co poniektórych innych zakątkach świata) zapisuje się datę w taki idiotyczny sposób:

Miesiąc, dzień, rok

Totalny idiotyzm - wyobrażacie sobie na przykład, aby zapisać w podobny sposób czas? Jak to jednak z idiotyzmami bywa, ten się przyjął (na szczęście poza tą cywilizowaną częścią świata) i teraz trudno go wykorzenić (podobnie jest z niemetrycznym systemem). No cóż – nie nasz problem

Ale ma on, co przyznaję dosyć opornie , jedną zaletę - dzisiejsza data zapisana w ten sposób wygląda jak dziesiętny zapis liczby pi:

3/14

Dlatego dzisiejszy dzień przyjęło się nazywać świętem liczby pi

Szczególność zaś tegorocznego święta polega na tym, że mamy 2015 rok, w skrócie – 15, co daje dłuższy zapis dzisiejszej daty (z rokiem):

3/14/15

Prawda, jakie fajne? Dodajmy do tego jeszcze czas (zapisywany już normalnie, na szczęście) i mamy super wspaniały moment raz na sto lat!

3/14/15 9:26:53

Szkoda, że trwał zaledwie sekundę

No nic, życzyłbym wszystkim miłego święta pi i smacznych ciastek (pie ), ale tak po prawdzie to już po święcie

niedziela, 8 marca 2015

Metro 2033, uzupełnienie

Mój brat skończył niedawno czytać Metro 2033 i zauważył coś, co mi umknęło.

Zakończenie owej książki można przedstawić w następujący sposób:

Obca inteligencja szuka porozumienia z ludźmi, a kiedy w końcu udaje się nawiązać kontakt z wybrańcem, ten ją wybija zdawałoby się co do jednego. Potem ma z tego powodu wyrzuty sumienia, ale na końcu pojawia się iskierka nadziei – ocalał jeden obcy.
Cytat prawie że dosłowny mojego brata.

Jeśli tak to przedstawić, to zakończenie Metra niemalże do złudzenia przypomina zakończenie Gry Endera. Nie wiem, czy to przemawia na korzyść, czy na niekorzyść dzieła Dmitrija Głuchowskiego - mój brat twierdzi, że jest takim zakończeniem zawiedziony. Osobiście polemizowałbym z taką opinią – książki te różnią się między sobą dosyć mocno, a wszelkie podobieństwa mogą być przypadkowe. Z wyjątkiem zakończenia, którego schemat rzeczywiście mógł zostać zaczerpnięty z Gry Endera.

Samo to w sobie nie jest niczym złym, ponieważ autor Metra wykorzystał ten pomysł w sposób twórczy. Poza tym, jak kiedyś pisałem, pewne powiedzenie mówi, że istnieje tylko jedna historia, a wszystkie inne są jej pochodną . Tak więc sądzę, że nie należy do tego przywiązywać większego znaczenia.

Właściwie to wszystko co mam na ten temat do powiedzenia. Na koniec tylko w celach humorystycznych chciałbym zaprezentować pewien filmik