niedziela, 22 lutego 2015

Metro 2034

Jakiś czas temu skończyłem czytać drugą część Metra, ale w związku z brakiem czasu i nawracającymi napadami lenistwa jakoś nie chciało mi się o niczym pisać .

Metro 2034 jest zdecydowanie dobrą książką. Nie odstaje zbytnio poziomem od swojej poprzedniczki, chociaż rzecz jasna nie ma tu już tego uroku nowości – niesamowity klimat stał się już dla mnie trochę bardziej „samowity”. Także sama historia nie zawiera już w sobie tajemnicy tego samego rodzaju, co przedtem. W tej części tajemnica jest taka jakby bardziej zwyczajna.

O poprzedniej części napisałem, że jej zakończenie nie jest wymuszone. To prawda, ale nie cała. Pisałem to pod wpływem zachwytu nad tą książką (jak najbardziej zasłużonego, co chcę podkreślić), ale po przeczytaniu drugiej części muszę powiedzieć, że fragment owego zakończenia (pewien element – ten, który zaskakiwał) nie wynikał jakoś specjalnie z uprzednio poznanych faktów. Owszem – pasował do nich, ale nic więcej.

Piszę o tym dlatego, że tutaj jest podobnie – po przeczytaniu zakończenia rzeczywiście pasuje ono do całej fabuły, tylko że niejako jest ono z tych najmniej prawdopodobnych. Nie tego się spodziewałem śledząc rozwój sytuacji w metrze (stąd ten element zaskoczenia). Pewnie się wymyślam i ktoś inny będzie miał na ten temat inne zdanie, ale muszę o tym powiedzieć, jeśli ta recenzja ma być chociaż trochę wartościowa.

A propos zakończenia, jest ono dosyć smutne, co oczywiście nie ma żadnego znaczenia dla jakości historii (co nie zmienia faktu, że wolałbym happy ending ).

Kolejny zarzut, jaki wobec niej mam, to postać jednego z głównych bohaterów. Czasami wydaje się ona sztuczna, przez co mało wiarygodna.

Ale jak już powiedziałem, książka jest dobra – zarówno pod względem samej historii jak i jakości tekstu. Czyta się ją bardzo dobrze, jest wciągająca i powinna się spodobać każdemu, komu podobała się pierwsza część.

* * *

Poprzednio napisałem, że jeśli ta druga część mi się spodoba, to kupię sobie „Dzielnicę obiecaną” Pawła Majki. Otóż tak też zrobiłem i zacząłem już tę książkę czytać. Tak więc o niej też na pewno napiszę .