sobota, 4 sierpnia 2012

Nie mam nic przeciwko Gejom, ale...

Czyli o "tolerancji" wobec homoseksualistów.

Onetu nie czytam. Ale czasem - głównie z nudów(*) - zajrzę tam, chociażby po to, żeby zobaczyć co tam u nich słychać .

(*) - Po sprawdzeniu pogody, którą na Onecie bardzo sobie cenię, gdyż sprawdza się u mnie bardzo często.

Od jakiegoś już czasu jestem świadomy małej afery z siecią fast-foodów "Chick-fil-A", której szef otwarcie promuje homofobię podpierając się przy tym Biblią(*). Dlatego gdy zobaczyłem odpowiedni tytuł na Onecie, od razu otworzyłem sobie artykuł, żeby zobaczyć, co polscy dziennikarze mają na ten temat do powiedzenia. Artykuł był bardzo stonowany i ograniczył się właściwie do zrelacjonowania sytuacji. Jak dla mnie 5 gwiazdek na 5 możliwych (a to dlatego, że według mnie "czyste" dziennikarstwo powinno właśnie na tym polegać, czemu przeciwstawiam programy "opiniotwórcze" takie jak Fakty, Wydarzenia czy inne).

(*) - Uzupełnienie: napisałem artykuł Biblia a małżeństwo, w którym staram się wyjaśnić, co widzę złego w tego typu postępowaniu.

Ale gdy spojrzałem na komentarze, od razu sobie przypomniałem powód, dla którego nie odwiedzam Onetu - żeby nie psuć sobie krwi głupotą niektórych ludzi (bo mam taki nawyk, że czytam komentarze z ciekawości co inni myślą o danej sprawie).

Oto parę przykładów "tolerancji":

NIe ma nic przeciw osobom o skłonnościach homosexualnych - ale totalnie wk...wia mnie to że próbują na siłę forsować swoje przekonania i odmienność - tak -odmienność !!!

Tak. Nie mam nic przeciwko gejom, ale powinno się ich pozamykać, żeby nie psuli nam widoku na nasz piękny świat. Najlepiej w obozach. Z prysznicami. Gazowymi.

Ale dlaczego homoseksualiści muszą na siłę forsować "swoje" przekonania? Odpowiedź jest prosta. Dlatego, że odmawia im się praw, które "normalni" ludzie już mają zagwarantowane. Tak samo było z prawami kobiet (sufrażystki) i czarnych (Martin Luther King). Kiedyś musiano forsować na siłę przekonania, że kobiety i nie-biali mają takie same prawa, że są tak samo ludźmi, jak biali heteroseksualni mężczyźni. No ale niektórych to wk...wia.

Ta sytuacja jest dowodem na to, że USA przestały być krajem tolerancyjnym, gwarantującym wolność słowa obywatelom. Przykre, smutne i żałosne.

Dokładnie. Bo do wolności słowa mają prawo tylko bigoci i homofoby(*). Jeśli ktoś próbuje ich krytykować - to okazuje się nagle że jest nietolerancyjny i odmawia im wolności słowa. Podręcznikowy przykład hipokryzji.

(*) - Nie wiem jaka jest poprawna forma mianownika l.m. homofob. Używam homofoby chociaż brzmi to trochę nienaturalnie dla mnie, ale homofobowie brzmi też jakoś dziwnie.

Ja też uważam, że małżeństwo to związek mężczyzny (mąż) i kobiety (żeństwo). Taka jest etymologia i zwolennicy legalizacji związków osób homoseksualnych sami się ośmieszają i zaprzeczają istocie związków w jakich żyją, w stosunku do definicji powyżej podanej.

Łoł. Etymologia. Ostateczna wyznaczniczka naszej kultury i ludzkich praw. A ci którzy wolą rzeczywistość od słowników totalnie się ośmieszają. A tak przy okazji - nie powinno być tam czasem *mężczyzny (małż) i kobiety (żeństwo)* ?

Małżeństwo to związek łączący KOBIETĘ i MĘŻCZYZNE - zapamiętajcie to sobie bo to jest jedna z tzw prawd fundamentalnych :)

Prawdy fundamentalne? Jak dla mnie to jest dziwne i bezsensowne wyrażenie, chwyt retoryczny nie niosący ze sobą żadnej konkretnej treści. Ale skąd właściwie wiemy że to są "prawdy fundamentalne"? Czy nie stąd czasem, że samiśmy je za takie uznali? Hmm. A co z fundamentalnymi prawami innych ludzi?

Odwołanie się do jakichś tradycji jest jednym z najgłupszych błędów logicznych. Gdyby proponenci tych argumentów chcieli być konsekwentni, musieliby przyznać że palenie na stosie to odpowiednia kara dla czarownic, heretyków i homoseksualistów. Podobnie z uznawaniem że Ziemia jest płaska, ze składaniem bogom ofiar, czy z krucjatami przeciwko niewiernym. No, ale te zwyczaje już nie są tradycją. Dlaczego? Bo porzuciliśmy je. Tak jest - odrzucanie głupich tradycji to jedna z najstarszych tradycji na świecie .

A co z odwołaniem się do "normalności" czy "naturalności"? Szczerze - nie chce mi się tego nawet komentować.

Czy z tego, że wśród gejów są wybitni ludzie, mają wynikać jakieś szczególne przywileje dla wszystkich gejów? I czy dlatego nie wolno miec własnego zdania gdy gejom sie ono nie podoba?

Czy z tego, że wśród hetero są wybitni ludzie, mają wynikać jakieś szczególne przywileje dla wszystkich hetero? Albo inaczej - czy z tego, że wśród jakiejś grupy ludzi znaleźć można jednostki odróżniające się in plus lub in minus mają wynikać jakieś konsekwencje dla całych grup? Oczywiście że nie. To rozumowanie jest jednak stosowane właśnie przez homofobów, a nie przez ich przeciwników.

A jeśli chodzi o posiadanie własnego zdania - każdy może mieć własne zdanie. Ale czasem to zdanie jest głupie, obrzydliwe i wprowadzane w czyn może być szkodliwe (hej, rasiści!). A inni ludzie mają prawo żeby takie zdania krytykować. Na tym właśnie polega wolność słowa - ale nie można oczekiwać od ludzi, którzy odmawiają tego prawa innym, żeby to zrozumieli.

Niestety, obecnie mam dosyć nachalnej homopropagandy, zastraszania i nagłaśniania agresywnych akcji przeciwko ludziom, którzy odważyli się publicznie coś przeciwko gejom powiedzieć.

Właśnie. Ktoś kto walczy o własne prawa i wytyka zakłamanie i moralną obrzydliwość pewnych ludzi - ten ktoś stosuje zastraszanie i agresywne akcje. Nie pracodawcy, którzy odmawiają pracy na podstawie orientacji seksualnej. Nie ludzie, którzy wyzywają od pedałów i grożą śmiercią, pobiciem czy gwałtem. Nie osoby publiczne, które przyrównują gejów do gwałcicieli, pedofilów i zoofilów i mówią o nich jak o jakichś podludziach. Nie osobniki, które wprowadzają w czyn swoje groźby wobec homoseksualistów. To właśnie homoseksualiści i ogólnie ludzie, którzy walczą o prawa innych ludzi do bycia ludźmi. Jak oni śmią! I jeszcze wytykać homofobom, że są nietolerancyjni! Zgroza!

No i właściwie jakież to agresywne akcje podjęli ci ludzie żeby sprzeciwić się sieci fastfoodów "Chick-fil-A"? Postanowili - o zgrozo - całować się przed restauracjami! Straszna agresywna akcja zastraszająca. Barbarzyństwo.

* * *

Eh, trochę sobie popsułem humor dzisiaj . Ale napisanie tego artykułu poprawiło moje samopoczucie . Tam jest oczywiście więcej tego typu komentarzy, ale ja osobiście nie chciałem się w to zagłębiać. To co zobaczyłem na wierzchu w zupełności mi wystarczyło.

Najbardziej przerażająca i deprymująca jest nienawiść jaka zieje z tych wypowiedzi. Czytając je można wręcz stracić wiarę w ludzkość (nie żebym kiedykolwiek miał jej wiele - ale tym bardziej wolałbym jej nie tracić).

Myślę, że udało mi się trafnie skomentować niektóre z najczęstszych uprzedzeń, jakie "normalni" obywatele mają przeciwko homoseksualistom i celnie wytknąć głupotę tych poglądów. Nie odparłem co prawda wszystkich nieporozumień na temat homoseksualizmu i związanych z tym spraw (jak np. wolność słowa), ale też nie taki był mój cel. Chciałem po prostu skomentować pokaz ludzkiej nienawiści, głupoty i nietolerancji. Dlatego każdego zainteresowanego tymi sprawami odsyłam do internetu (sorki), a w linkach do poczytania polecam blog Zinni Jones oraz jej kanał na youtube.


Do poczytania

Zinnia Jones

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz