Ekspozycja
Są dwa parametry określające ile światła dotrze do kliszy/matrycy.
- Wartość przesłony. Im większa tym mniej światła pada na matryce. Większa wartość przesłony pozwala robić zdjęcia z większą głębią ostrości.
- Czas migawki. Im krótszy, tym mniej światła pada na matrycę. Mniejsze wartości czasu migawki pozwalają robić ostrzejsze zdjęcia.
Wartość przesłony i czas migawki składają się na EV - wartość ekspozycji:
Innymi słowy - im mniej światła dociera do matrycy/filmu, tym większa wartość EV.
Trzeci parametr określający jasność wykonywanych zdjęć to czułość ISO. Im mniejsza tym ciemniejsze zdjęcia możemy robić - lub w tym jaśniejszym oświetleniu. Małe wartości ISO dają też małe szumy.
Aby uwzględnić czułość ISO filmu/matrycy powinno się od wartości EV odjąć log2(S/100) - otrzymuje się w ten sposób wartość oświetlenia/jasności oznaczaną jako LV lub BV - nie ma chyba żadnego standardu w tych oznaczeniach. Na Wikipedii używa się oznaczenia EVS i dodaje się logarytm z ISO - ale dotyczy to ekspozycji sceny (patrz niżej). Ogólnie wzór na obliczenie wartości oświetlenia można zapisać tak:
gdzie
- f = 2*log2(wartość przesłony)
- t = -log2(czas migawki)
- I = -log2(ISO/100)
I tak przykładowo wartość przysłony f/1.4 + czas migawki 1/4s + ISO 200 daje nam LV=2.
Można też skorzystać z różnego rodzaju tabelek. Zamieściłem tu trzy proste tabelki dla szybkiej orientacji - gdyby ktoś chciał bardziej rozbudowane, to powinien sobie poszukać w internecie - można znaleźć bardzo ciekawe tzw. cheat sheet dla fotografii. Można też spróbować wpisać w wolfram|alpha formułę typu 2log2[f]-log2[t]-log2[ISO/100] i zastąpić f, t oraz ISO odpowiednimi liczbami.
f/ | 1.0 | 1.4 | 2.0 | 2.8 | 4.0 | 5.6 | 8.0 |
EV | 0 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |
t (s) | 1 | 1/2 | 1/4 | 1/8 | 1/15 | 1/30 | 1/60 |
EV | 0 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |
ISO | 50 | 100 | 200 | 400 | 800 |
EV | 1 | 0 | -1 | -2 | -3 |
Mała uwaga. Wartości EV podawane dla różnych scen są odwrotnie zależne od jasności - tj. dla jasnych scen EV jest wyższe niż dla ciemnych. O ile to rozumiem, chodzi o coś w rodzaju kompensacji - światło jasnej sceny (duże EV) kompensowane jest małą ilością światła przepuszczanego przez obiektyw (też duże EV). Albo jakoś tak.
Konkretnie kompensacja ekspozycji na aparacie działa na odwrót niż zwykłe EV - zwiększenie kompensacji ekspozycji powoduje zmniejszenie EV. Zamieszane i bez sensu, ale nie ja to wymyślałem .
Apertura, ogniskowa, wartość przysłony
Wyżej napisałem, że ilość światła docierającego do matrycy/kliszy jest regulowana m.in. przez tzw. wartość (liczbę)(*) przysłony. Nie jest to do końca prawda - wartość przysłony to tylko pewien parametr, który określa m.in. ile światła dotrze do matrycy/kliszy, ale sam nie ma na to bezpośredniego wpływu.
(*) - Jestem trochę zamieszany, jeśli chodzi o terminologię. Mam nadzieję, że jeśli ktokolwiek będzie to czytał, to z kontekstu zrozumie o co dokładnie mi chodzi.
Dokładniej mówiąc, ilość światła regulowana jest przez tzw. aperturę (czyli po prostu wielkość otworu przez który wpada światło) - a konkretnie przez jej powierzchnię:
Liczba przesłony jest równa:
Wartość przesłony zapisuje się w postaci f/N - np. f/2.8 .
I tak przykładowo soczewka o ogniskowej 28mm będzie miała przy wartości przysłony 2.8 otwór o średnicy 10mm.
Długość ogniskowej jest ważnym parametrem nie tylko przy określaniu ilości światła, ale również wielkości obiektów na matrycy/filmie:
Na rys. 1 widzimy, że obraz obiektu O przy krótszej ogniskowej (f1) będzie mniejszy, niż obraz obiektu O przy dłuższej ogniskowej (f2) - jest to najzwyklejsze zastosowanie twierdzenia Talesa.
I teraz pojawia się pewien problem.
Matryce lub filmy mogą mieć różne rozmiary i być umieszczone w różnej odległości od soczewki. Dlatego podaje się często tzw. 35mm equiv - odpowiednik długości ogniskowej dla filmu 35mm. Robi się tak po to, żeby móc porównywać ze sobą aparaty o różnej konstrukcji.
Na rys. 2 widzimy, że aparat o długości ogniskowej 36mm equiv może mieć w rzeczywistości ogniskową 6mm. Ale jako że jego matryca CCD jest mniejsza niż 35mm film, nie przeszkadza to w niczym - wielkość obiektów będzie na niej taka sama, jak na 35mm filmie umieszczonym 36mm od soczewki.
Problem pojawia się, gdybyśmy chcieli użyć długości ogniskowej w powyższych wzorach na aperturę - czy używać raczej equiv, czy też może rzeczywistej? Myślę że raczej equiv - i tak nie obliczamy konkretnej średnicy apertury - chcemy tylko wiedzieć ile względnie światła wpada przez obiektyw.
Uwagi o fotografowaniu
A teraz trochę o fotografowaniu nocnego nieba. Niebo nocą jest ciemne. Dlatego daje się dużą ekspozycję(*). Powoduje to jednak powstanie szumów z powodu wysokiej czułości ISO. Można spróbować zamiast tego ustawić długi czas otwarcia migawki, ale tu ostrzeżenie: dla wartości kilkunastu-kilkudziesięciu sekund gwiazdy zdążą się już w tym czasie zauważalnie przesunąć!
(*) - Tak, wiem. To nie ma sensu z punktu widzenia tego, co napisałem wcześniej, ale na aparacie tak to właśnie wygląda.
Uwaga - okazuje się, że w aparatach cyfrowych długi czas naświetlania równiez oznacza większy szum - z powodu nagrzewania się elektroniki.
Orion, 60 sekund, powiększenie 1x
|
Plejady, 60 sekund, powiększenie 12x
|
Można przeprowadzić proste obliczenia żeby się dowiedzieć jak bardzo przesuną się gwiazdy na niebie. 60 sekund, czyli 1 minuta to 1/(60*24) = 1/1440 całej doby. Jeśli przyrównamy dobę z pełnym obrotem sfery niebieskiej (360°), to dostaniemy 1/4°, co daje nam aż połowę tarczy Księżyca (średnica tarczy Księżyca wynosi 1/2°)!
Moje własne spostrzeżenia dotyczące fotografowania nocnego nieba i nie tylko:
- na zwykłym powiększeniu - nie dłużej niż 12-15s(*);
- na maksymalnym powiększeniu - nie dłużej niż 1-1,3s(*);
- (*) - lepiej trochę krócej, jeśli się da - przy takich długościach naświetlania gwiazdy i tak mogą być trochę przesunięte.
- iso - maksymalnie 400, dla większych mogą być zbyt duże szumy;
- dla gwiazd - iso 400 (lub większa), f=min;
- dla księżyca - iso 100, f=max, t=1/125s - 1/50s;
- W niektórych aparatach ostrości nie powinno ustawiać się na nieskończoność (na maksa), ale trochę mniej. Najlepiej zrobić "najazd na gwiazdę" i na niej ustawić ostrość (powinna się zrobić jak najmniejsza).
- Z tego artykułu mogę przypuszczać, że ekspozycja około -6,5 jest wystarczająca, żeby robić ładne zdjęcia Drogi Mlecznej. Niestety taka ekspozycja wymaga długiego czasu naświetlania oraz (albo) wysokiej czułości - obydwie wartości są kłopotliwe. W artykule zdjęcie zrobiono z parametrami ISO = 3200, czas ekspozycji 30s, i apertura ustawiona na f/3.3 dla ogniskowej(?) 14mm.
- Błyskawice fotografuje się z długim czasem naświetlania (ja robiłem z czasem 60s). Dlatego najlepiej robić je w nocy - żeby zdjęcia nie wyszły prześwietlone. Daje się przy tym minimalne ISO i maksymalną wartość przesłony. Gdy jest względnie jasno, można dać krótsze czasy naświetlania (30s, 15s) albo próbować dawać filtry przyciemniające (ale w tym temacie nie mam żadnego doświadczenia).
- Filtry polaryzacyjne służą przykładowo do likwidowania odbić na gładkich powierzchniach. Niebo widziane przez filtr polaryzacyjny (pionowo?) ma bardziej nasyconą barwę (ciemniejszą) co zwiększa np. kontrast z chmurami. Można dzięki niemu pozbyć się odblasków w szybach, dzięki czemu stają się przezroczyste. Zieleń za to (przy ustawieniu pionowym) robi się bardzo jaskrawa. Filtry polaryzacyjne kołowe są ponoć lepsze niż liniowe, ponieważ z tymi drugimi aparaty mają kłopoty przy automatycznym ustawianiu ostrości.
- Soczewki makro. Z tego, co zrozumiałem, skracają odległość, przy której można zrobić czemuś ostre zdjęcie. Dzięki temu że dany obiekt będzie bliżej soczewek, będzie widać większy na obrazie - tj. soczewki makro dają większe powiększenie. Ale w praktyce osobiście nie zauważyłem jakiejś specjalnej zmiany.
- Fotografia w podczerwieni. Matryce CCD są w naturalny sposób wrażliwe na światło podczerwone. Można to łatwo sprawdzić skierowując na aparat (nawet taki prosty w telefonie) pilot od telewizora i naciskając dowolny przycisk - na wyświetlaczu powinna pojawić się fioletowa kropka w miejscu gdzie pilot ma diodę podczerwoną.
Z powodu tej wrażliwości stosuje się w aparatach wbudowany filtr ograniczający mocno światło IR docierające do matrycy. I bardzo dobrze - w przeciwnym razie obraz byłby mocno zniekształcony (kolory, ostrość). Jednak oznacza to, że zwykłym aparatem nie zrobimy raczej zdjęć w podczerwieni, a szkoda, bo świat widziany w podczerwieni jest niesamowity. - Filtry szare stosuje się, żeby ograniczyć ilość światła docierającego do matrycy/filmu. Ma to zastosowanie, gdy nie możemy już bardziej zmniejszyć czułości ISO i średnicy apertury, a chcielibyśmy zrobić zdjęcie z długim czasem naświetlania (np. w dzień). Efektem takiego zabiegu jest rozmazanie obiektów, które poruszają się (chmury, woda, itp).
- Fotografia Słońca. Słońce można fotografować i oglądać tylko przez specjalne filtry bardzo mocno ograniczającego zarówno światło widzialne (100'000 razy) jak i UV oraz IR!
- Moja technika robienia zdjęć - widzę fajną scenę, pstrykam ile zdjęć się da, najlepiej z różnymi ustawieniami, i zdaję się na łut szczęścia. Ale ja jestem totalnym amatorem.
Obrazki i fotografie wykonane przeze mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz